Tefal pf6118 - wypiekacz do chleba
Tefal PF6118 to jest wypiekacz do chleba o którym mogę najwięcej powiedzieć z racji tego, że nim piekę chleby. Postaram się tu opisać co mi się w nim podoba lub niekoniecznie.
Po długim i żmudnym szukaniu właściwego dla siebie automatu do chleba w końcu zdecydowałem się na ten model. Zadecydowało to, że:
- Tefal nie jest marką krzak,
- model ten ma bardzo dużą moc - 1600W - co powoduje, że mam pewność, że sobie poradzi z każdym chlebem i nie będzie niedopieczony, jak narzekali niektórzy użytkownicy w innych maszynkach,
- jest możliwość pieczenia bułek i mini bagietek - co jest dość rzadko spotykane wśród wypiekaczy,
- ma dwa mieszadła,
- ma dużą foremną misę na chleb - dzięki czemu chleby są naturalnie długie a nie króciutkie a wysokie jak w mniejszych wypiekaczach,
- ma dwie grzałki - u góry i u dołu - bardzo ważna cecha, bo wypiek jest bardziej równomierny, czyli jest dużo mniejszy efekt niedopieczenia góry, który to wielu opisywało w opiniach na temat innych sprzętów do pieczenia chleba,
- duża liczba pozytywnych opinii w sieci
To co mi się najbardziej nie podobało to cena, która jest nawet dwukrotnie wyższa od najtańszych wypiekaczy, no ale stwierdziłem, że jest to jednorazowy zakup a nauczony przez życie tym, że czasem tanio oznaczało niestety drogo, bo sprzęt nie nadawał się do użytku albo trzeba było kupić następny, bo obecny okazał się marnej jakości lub trwałości.
Dziś dużo jest produktów, które niby są, niby działają ale jakość świadczonych przez nie usług tylko denerwuje. To jest najgorsza sytuacja, bo gdy sprzęt się zepsuje to można reklamować i naprawiać, ale jak działa ale kiepsko to już nic nie zrobimy, chyba że da się oddać, bo kupiliśmy przez sklep internetowy...
Ma dużą moc i będzie brał dużo prądu...
Mocy wypiekacza nie trzeba się bać, bo ten o słabszej będzie musiał po prostu dłużej pracować, by osiągnąć to co ten o większej mocy. Ilość prądu zużytego może się nieco różnić, ale na pewno nie może być tak, że rozbieżność będzie duża, bo gdyby tak było to ten o dwukrotnie większej mocy zrobił by spaleniznę z chleba, bo przecież czas pieczenia jest podobny we wszystkich maszynach. Zdarzają się oczywiście też i takie maszyny, że pieką o wiele dłużej np. 5 godzin. Jak dla mnie to jest to zbyt dużo.
Jeśli jednak chodzi o koszt jaki zapłacimy powinien być taki sam, bo wypiekacz o mocy 1600 będzie z pewnością po prostu rzadziej włączał grzałki niż ten który ma tylko 700W.
Dodatkowo mamy pewność, że ten mocniejszy spokojnie uzyska temperaturę potrzebną do wypieku chleba, która jest dość wysoka i poradzi sobie spokojnie z każdym rodzajem chleba.
O tym, że temperatura jest wysoka przekonałem się kiedyś wyciągając chleb zwykłą ścierką kuchenną, zamiast specjalnej rękawicy.
Wtedy to rożek ściereczki dotknął mi grzałki. Natychmiast buchnął ogień. Całe szczęście nic się nie zapaliło, ale reakcja była wybuchowa i wszystko błyskawicznie zgasło. Gdybym dłużej przytrzymał ściereczkę, mogłoby być niewesoło. Dlatego polecam używać tylko rękawic chroniących przed poparzeniami, bo one nie mają żadnych wiszących elementów i bardzo dobrze chronią przed poparzeniami o które nie trudno przy wyciąganiu mocno rozgrzanej brytfanki z chlebem.