Chałka z automatu

    Warto zauważyć, że maszyna do pieczenia chleba nadaje się również do wyrabiania ciast oraz pieczenia różnych ciekawych wypieków. Przykładem może być chałka.


     Chałka, na którą przepis znalazłem w standardowej książce od producenta maszyny do pieczenia chleba, niestety za pierwszym razem mi nie wyszła. Powodem tego, było to, że zmieniłem dość znacznie przepis i trochę przesadziłem. Nie, żeby się nie dało zjeść, ale ciasto niestety nie urosło zbytnio.

Pierwszą myślą było to, że erytrytol zamiast cukru niestety się nie sprawdził, czyli jednak drożdże zostały przez niego zablokowane. Ponieważ jednak zmian było więcej przy drugiem podejściu, które było trochę mniej "przekombinowane" było znacznie lepiej.

Moje założenia były takie, żeby pozbyć się w miarę możliwości cukru z przepisu i usunąć tak dużą ilość masła.

chalka.jpgTeraz powiem jak udało się w końcu dopracować przepis. Ciasto może nie jest aż tak mocno wyrośnięte, ale z całą pewnością dużo zdrowsze.

Jak wiadomo połączenie tłuszczu z cukrem niestety nie kończy się zbyt dobrze dla naszego zdrowia w szczególności, gdy tłuszcz jest mocno podgrzewany. W tej konfiguracji cukier plus przegrzany cukier mocno w kość dostaje trzustka. Osoby starsze ale niekoniecznie mocno zaawansowane wiekowo mogą coś o tym powiedzieć. Często można usłyszeć wypowiedź: - ja tylko jeden lub dwa kawałki placka mogę, bo inaczej to zgaga albo problemy żołądkowe się pojawiają.

Niestety cukier powoduje fermentację, co z pewnością nie pomaga.

Dlatego też skoro robić ciasta samemu to warto zastąpić:
- cukier - erytrytolem, ewentualnie miodem
- masło częściowo mlekiem a częściowo masłem klarowanym.

Proszę nie dajcie masła zwykłego do wypieków, bo ono się do tego nie nadaje, ono po mocnym i długotrwałym podgrzaniu staje szkodliwe dla naszego zdrowia. Natomiast klarowane jest pozbawione części, które dymią podczas podgrzewania.

Chałka z automatu - zmiana przepisu


Wracając do przepisu, moja modyfikacja chałki to:

- był cukier to zastąpiłem go tą samą ilością erytrytolu, ale dodatkowo dodałem łyżkę miodu, by drożdże miały pożywkę i na czym rosnąć,

- było 200ml mleka i 200g masła, to w to miejsce dałem 350ml mleka bez laktozy oraz 50g masła klarowanego. Po roztopieniu masło staje się płynne, więc ilość płynów pozostanie dzięki temu podobna. Nawet klarowane masło to jednak tłuszcz, dlatego zmniejszam jego ilość.

Resztę przepisu zostawiłem bez zmian.

Z mniejszą ilością masła konsystencja chałki trochę się zmienia z masłem jest jakby bardziej puszysta ale za to mamy chałkę moim zdaniem znacznie bardziej zdrową.